Kalendarz Adwentowy
Wczoraj wymyśliłyśmy z Zuzią że trzeba sobie jakoś umilić czas do świąt i zabrałyśmy się do przygotowania kalendarz adwentowego. Mały przeszkadzacz, którego żaden kadr nie obioł ,skutecznie utrudniał nam prace ale za to dostarczył wiele powodów do śmiechu.
A to już szczęśliwa minka dzisiaj rano gdy się dowiedziała, że woreczki na naszym kalendarzu naprawdę w nocy aniołki wypełniły słodkościami i dobrymi myślami. Antoś był mniej wzruszony , może to i lepiej bo przy jego charakterku kalendarz mógł by nie przetrwać do jutra.
Wiem że cudo to to nie jest ale najważniejsze że zabawa była przednia.
A tu już pałaszowanie łakoci.
7 grudnia będzie śnieg - tak przepowiada pogodynka Zuzia - wtedy są jej urodziny a jedynym ich wyznacznikiem dla niej jest śnieg . Mówi do mnie "Mamo moje urodziny są na zimę jak spadnie śnieg " w tym roku chciała już dmuchać świeczki w październiku(wtedy pierwszy raz posypało białym puchem)
Wykorzystane materiały jak na załączonym obrazku . Ponadto poza zabawą była to jednocześnie lekcja matematyki Zuzka już pięknie liczy i zna wszystkie liczby . Ostatnio zamęcza mnie pytaniami mamo a ile to jest 2 0 2 ja mówię dwieście dwa a później mamo ile to jest 40005 . I tak dalej. Lubi cyferki jak tata.
A to już szczęśliwa minka dzisiaj rano gdy się dowiedziała, że woreczki na naszym kalendarzu naprawdę w nocy aniołki wypełniły słodkościami i dobrymi myślami. Antoś był mniej wzruszony , może to i lepiej bo przy jego charakterku kalendarz mógł by nie przetrwać do jutra.
Wiem że cudo to to nie jest ale najważniejsze że zabawa była przednia.
A tu już pałaszowanie łakoci.
Piękne rodzinne zdjęcia i ta radość na nich, kalendarz tez cudny , widać, że dziecię ucieszone z zawartości wielce :))
OdpowiedzUsuńbuziaki!