08:20 Ewelina 0 Comments


 Dzidziusiowy kącik już czeka tylko lokator się coś nie spieszy czasami podnajmuję kwaterę pewnej pani ale strasznie narzeka na niewygody, że to za ciasna, że nie różowa.


Mebelki są w spadku po tej przyszłej starszej siostrze, zmieniłam tylko troszkę otoczenie. Zamiast różowych serduszek mojego maluch do snu układać będą z wszech stron otaczające go misie. Patrzą na niego ze ściany, półek, namalowane na przewijaku i wyhaftowany na rożku - który zresztą jest jedyny i niepowtarzalny bo stworzony przez zdolne ręce mojej mamy.

   




A ja czekam i czekam aż ten zabłąkany bocian, któremu nie są straszne jesienne słoty i zawierucha zawita pod mój dach - mam tylko nadzieję ze nie będę musiała na niego czekać do wiosny (kiedy to wróci z tych swoich ciepłych krajów).

 Dzidziusiowy kącik już czeka tylko lokator się coś nie spieszy czasami podnajmuję kwaterę pewnej pani ale strasznie narzeka na niewyg...

0 komentarze: