Dzidziusiowy kącik już czeka tylko lokator się coś nie spieszy czasami podnajmuję kwaterę pewnej pani ale strasznie narzeka na niewygody, że to za ciasna, że nie różowa.
Mebelki są w spadku po tej przyszłej starszej siostrze, zmieniłam tylko troszkę otoczenie. Zamiast różowych serduszek mojego maluch do snu układać będą z wszech stron otaczające go misie. Patrzą na niego ze ściany, półek, namalowane na przewijaku i wyhaftowany na rożku - który zresztą jest jedyny i niepowtarzalny bo stworzony przez zdolne ręce mojej mamy.
0 komentarze: