Mikołajkowy poranek

12:23 Ewelina 0 Comments


Rano żałowałam tego że w mikołajki  podarunki pojawiają się w nocy. Godzina 5:40 a tu Zuzia otwiera mi oczy na siłę  - Mamo chodź szybko do mojego pokoju , coś tam jest. Przejęta była strasznie i to było strasznie fajne . Oczywiście zbyt długo nie celebrowałyśmy tej chwili  bo zaraz z łóżeczka dobiegł głos Antka który przypominał o swoim istnieniu. Jedyną osobą które takie incydenty jak przyjście Mikołaja średnio ruszają i to jeszcze o tak wczesnej porze był tatulek , który przewrócił się na bok i tyle. A niech żałuje  bo nie wie jak dobrze smakuje czekoladowy mikołaj przed świtem.


Uwielbiam w dzieciaczkach te ich szczerze zaskoczone minki kiedy to doświadczają pewnych rzeczy po raz pierwszy.


Zaczynam powoli świątecznie mam nadzieje że to pociągnę dalej

Rano żałowałam tego że w mikołajki  podarunki pojawiają się w nocy. Godzina 5:40 a tu Zuzia otwiera mi oczy na siłę  - Mamo chodź szybko...

0 komentarze: