Co ja robię nie tak?

12:57 Ewelina 1 Comments

Zaraz się wścieknę. Kiedy chce w końcu zajrzeć do internetu ,na swojego lichego bloga i puścić na nim coś przyjemnego dla oka to zawsze spadają na mnie wszystkie kataklizmy tego świata. Dzisiaj kiedy wreszcie działa internet i komputer też się jeszcze nie pogniewał, i moje dzieciątko śpi - i mam wreszcie trochę czasu na zmarnowanie. To nie, uwziął się chyba na mnie ten wirtualny światek. Mój osobisty blog odmówił mi posłuszeństwa, wyskakują mi jakieś arabskie znaki, zdjęcia nie chcą wskakiwać. Może kieliszek pigwówki tu pomoże. Rozjaśni mój umysł lub wręcz przeciwnie połozy mnie szybciej do łóżka.

Zaraz się wścieknę. Kiedy chce w końcu zajrzeć do internetu ,na swojego lichego bloga i puścić na nim coś przyjemnego dla oka to zawsze spad...

1 komentarz:

  1. Złośliwość rzeczy martwych!Denerwujące ale co zrobić..A pigwówki to bym się z Tobą napiła...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń