Był sobie koń
Pewnego dnia zalągł się w mojej głowie pomysł. Moja Zuzka będzie miała konia. Drewnianego oczywiście. Bo taki żywy zwierzak nie wiem czy wytrzymał by z moją córcią. Mogła by go zagłaskać na..... Do pomocy w realizacji mojego planu zaprzęgłam mężulka - a on wiadomo tatuś dla swojej córci wszystko. I tak to oto powstał ten nasz konio pies.
Po małym retuszu wyglądał już tak. Solidna z niego szkapa, przetestowała go już cała rodzina. Obciążenie 100kg wytrzymuje.
Tylko misio z żalem obserwuje całą sytuację. I jest mu smutno, że to już nie on jest najważniejszy
Po małym retuszu wyglądał już tak. Solidna z niego szkapa, przetestowała go już cała rodzina. Obciążenie 100kg wytrzymuje.
Tylko misio z żalem obserwuje całą sytuację. I jest mu smutno, że to już nie on jest najważniejszy
Koń pierwsza klasa ,Tatusiowie dla córci zrobią wszystko .Coś o tym wiem !
OdpowiedzUsuńPokoik Zuzi ślicznie urządziłaś.
Pozdrawiam .
Witaj! Pięknie jest w Twoim siedlisku , a za marzeniami zawsze warto podążać! Konik po odrestaurowaniu zdecydowanie zyskał na wyglądzie.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Miło tu u Ciebie. Z przyjemnością będę zaglądać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie za te miłe słowa, nieukrywam że z niecierpiliwością czekałam na jakiś pozytywny komentarz. Tym bardziej że moja przygoda z pisaniem bloga dopiero się zaczyna i jest pierwszym takim moim twórczo internetowym krokiem.
OdpowiedzUsuńKoniopies bardzo! mi się podoba, ma w sobie urok vintage. I wspaniałym pomysłem było napisanie daty u dołu - będzie to świetną pamiątką:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUsunęłam komentarz.Przepraszam.Ale mały błąd mi się wkradł...
OdpowiedzUsuńPomyszkowałam,przyznaję ,po Twoim blogu.Miło u Ciebie bardzo.Koniopies świetny a Zuzanka sliczna...Nie boi sie bujac?Pozdrawiam serdecznie
Czekamy na nowości z Siedliska, mam nadzieję, że wszystko w porządku? Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń